Wiktoria Gadajska to sprinterka specjalizująca się w biegach płotkarskich, odnosząca także liczne sukcesy na płaskich dystansach. Trudno określić w czym tak naprawdę specjalizuję się młoda lekkoatletka. Analizując jej dorobek medalowy, można dopatrzeć się medali Mistrzostw Polski oraz rekordów kraju na każdym sprinterskim dystansie z wyjątkiem 100m! Jednak reprezentantka radomskiego klubu RLTL GGG w ubiegłym sezonie pernamentnie zaznaczyła w czym odnajduje się najlepiej, zdobywając srebrny medal Mistrzostw Świata U2O na dystansie 400m przez płotki.
Wiktoria Gadajska po ustanowieniu rekordu Polski U18 w Rzeszowie
link do bazy wyników Wiktorii Gadajskiej
Po wielkim sukcesie podopiecznej trenera Błasińskiego przyszedł czas na krótki odpoczynek w treningu i ułożenie nowych planów treningowych przez szkoleniowca pod zbliżający się sezon halowy, w którym vice-mistrzyni świata będzie startowała.
Zdawać by się mogło, że analogicznie do sezonu letniego biegając 400m ppł, w hali Gadajska będzie prezentować się na dystansie wydłużonego sprintu. Jednak z oficjalnych informacji wynika, że utytułowana biegaczka w sezonie pod dachem skupi się na 60m przez płotki i 200m.
Jak pod pierwsze starty przygotowuje się Wiktoria Gadajska, przeczytajcie poniżej
Sezon halowy coraz bliżej, tak jak w poprzednich latach będziemy oglądać Cię na 60m przez płotki i 200m. Jak w takim razie przebiegają przygotowania pod zawody halowe w tym roku?
„Przygotowania przebiegają po mojej i trenera myśli, program budowania formy, który założył trener także się sprawdza i realizujemy go według założeń. Nie mogę jednak ukrywać, że trochę nerwów straciłam na hali w Radomiu z racji, że niechętnie podchodzę do startów na 60m ppł., chciałabym już zostawić krótki sprint i skupić się np. na 200m, zdecydowanie w tym odnajduję się dużo lepiej. Mimo wszystko stoper na treningach płotkowych pokazuje bardzo zadowalające czasy, stąd też decyzja, że w tym sezonie powalczę o medale MP także na płotkach.”
Wiktoria Gadajska po ustanowieniu rekordu Polski U16 w Karpaczu
To jest bardzo imponujące, że zawodniczka na światowym poziomie doskonale radzi sobie na każdym możliwym dystansie sprintu, szczególnie na dystansach przez płotki, które wymagają złożonego treningu. Nie sprawia Ci problemu zmiana jednostek treningowych pod krótkie płotki, gdy stosunkowo niedawno przygotowywałaś się do 400m ppł?
„Tak to dość kluczowa kwestia w moim treningu. Między innymi właśnie dlatego od tego roku chciałam odpuścić na hali krótkie płotki. Na 400m jest zdecydowanie inny rytm, inny trening, wbrew pozorom „długie” i „krótkie” mają mało wspólnego a nawet siebie wykluczają na wysokim poziomie treningu, gdzie zawodnik chce skupić się na jednej konkurencji, co przekłada się później na wyniki. Czy sprawia mi to problem? Jeżeli sprawiałoby nie zdecydowałabym o starcie na tym dystansie. Na początku zawsze trudniej się przestawić, ale mam trenera, który wie co robi i dzięki jego planom treningowym mogę „kolejną halę” biegać 60 na płotkach, jednocześnie pielęgnując elementy szybkości, które są bardzo ważne”
Tak to prawda, jednym z przykładów łączenia tych dystansów jest Sydney McLaughlin-Levrone – rekordzistka świata na 400m ppł. Chyba musicie mieć coś wspólnego, jeżeli obu wam to wychodzi:) A jeżeli chodzi o presję? Na pewno jesteś świadoma, że po srebrze na MŚU20 każdy będzie ciekaw twoich występów i kibice będą na wiele liczyć.
„Jak najbardziej jestem tego świadoma i liczę się z tym, że usłyszę pewnie wiele różnorodnych opinii, rad czy uwag nawiązujących do moich wyników. Niemniej jednak biegam dla siebie. Na starcie nie mogę myśleć co powiedzą inni albo, że muszę dobrze pobiec bo kogoś zawiodę. Na zawodach liczę się tylko ja, tor i płotki, chyba że to 200m :). Oczywiście, że szanuję kibiców i dziękuje każdemu z osobna za doping i wsparcie, ale osoby będące na trybunach widzą parę sekund, widzą 5 płotków, 60m czy 200m. Tylko ja wiem ile przepracowałam, i że tych płotków, metrów i sekund było tysiące. Dlatego to czy kogoś zadowolę czy nie, nie może wpływać na mnie podczas jakichkolwiek zawodów.”
Nie każdy sportowiec jest tego świadom, ale jak widzę, ty w najmniejszym stopniu nie masz z tym problemu. Dziękuję za tą krótką, ale jakże inspirującą rozmowę.
„Dziękuje serdecznie„
autor posta Jakub Bielecki